Cotoca – La Tabililla, Sonso y Palmitas

Tak się złożyło, ze znów zawitaliśmy w Cotoce – miasteczku oddalonym o niecałe 30 min. samochodem od Santa Cruz. Tym razem nie widzielismy leniwca, ale za to trafiliśmy na Pierwszy Festiwal ‘La Tabililla’, czyli miejscowego słodkiego przysmaku z prażonych orzeszków ziemnych w słodkiej masie z molasy nazywanej tu myląco miodem (miel), a będącej w rzeczywistości sokiem z trzciny cukrowej. Smakowało, ale nie zjedliśmy całego kawałka, bo się przesłodziliśmy:)

So, we came to Cotoca – small town just 30 minutes drive from Santa Cruz – again. This time we didn’t see any sloths, but we participated in ‘First Festival of ‘La Tabililla‘ (1er. Festival de la Tabililla), which is a local sweet delicacy: roasted peanuts in a sweet molasses called here honey (miel), being in fact dark syrup from sugar cane. Tasty treat, but we couldn’t eat the whole piece, because it was too sweet!

La Tabililla in Cotoca

Jako iż dziś była niedziela przedwielkanocna, natrafiliśmy również na inna lokalna tradycje – ręcznie wyplatane palemki z prawdziwych liści palmowych, rozłożone wzdłuż głównej ulicy prowadzącej do słynnego sanktuarium Virgen de Cotoca. Nie mogłam się oprzeć i zakupiłam jedna za 5 bs.  Prawdziwe dzieło sztuki!

As today was the Sunday before Easter, we encounter other local tradition: hand- woven Easter palmitas made of… real palm leaves, spread along the main street leading to the famous sanctuary of Virgen de Cotoca. I could not resist buying one for $ 5 bs. Small masterpiece!

Easter in Cotoca

palmita in Cotoca

Cotoka słynie również z ceramiki, którą można zakupić na każdym kroku. Ba! Jest to prawdziwy raj dla zbieraczy kiczowatych figurek – do koloru do wyboru!

Cotoca is  also famous for its ceramics that can be found everywhere! It is a true paradise for collectors of somewhat kitschy figurines:)

hecho en Cotoca

Sunday market in Cotoca

Przed wyjazdem nie mogliśmy odmówić sobie zjedzenia sonso – czyli przesmacznej masy z juki i sera na drewnianym patyku, przysmażonej na grillu (wcześniej próbowaliśmy arepe – placka z maki kukurydzianej i sera, ale aż tak bardzo nam nie zasmakował). Polecam spróbowanie tego lokalnego ‘fast foodu’ każdemu, kto zawita kiedyś w te strony!

We couldn’t leave these busy colourful town without eating sonso – yummy mass of yucca and cheese on a wooden stick, heated on the grill (we did try also arepa – a pancake made of corn flour and cheese, but we did not like it as much). I would recommend trying this local ‘fast food’ to anyone who visits Bolivian tropics!

Sunday market in Cotoca

Cotoca

Cotoca

artesania from Cotoca

artesania from Cotoca

Bolivian Cuisine III *** Kuchnia boliwijska III – ‘Altiplano’

Gastronomia najwyzszych regionow Boliwii jest mieszanka receptur pre-kolumbijskich, kolonialnych oraz wspolczesnych, zas krolem produktow spozywczych, w departamentach La Paz, Oruro i Potosi, jest ziemniak (la papa).  W Boliwii, kolebce tego warzywa,  produkuje sie ponad 200 roznych gatunkow ziemniaka, choc znanych jest 5000 odmian, o roznych rozmiarach, ksztaltach, kolorach, teksturze i smakach! Jedna z anegdot Andyjskich glosi, ze pewna grudkowana odmiane ziemniaka, chula, wykorzystuje sie w testowaniu gotowosci kobiety  do zamazpojscia – jezeli dziewczyna dobrze obierze ziemniaka,  to bedzie dobra zona.

Traditional cuisine of the highest regions of Bolivia, is a mix of pre- Columbian, colonial and contemporary recipes and the king of all food, in the departments of La Paz, Oruro and Potosi is potato (la papa). Bolivia , the original cradle of this vegetable, produces more than 200 different species of potato, although around 5,000 varieties of different sizes, shapes, colors, textures and flavors are known ! One of the Andean anecdotes says that one of the more lumpy potatoes, chula , is used in testing if the girls are ready to get married – if the girl will peel potatoes well, it means that she will be a good wife.

potatoes

Fot. kapitalisten.files.wordpress.com

Na stronie internetowej Bolivia Bella, znalazlam ‘Legende  o ziemniaku’, ktora mysle ze warto jest w tym miejscu przytoczyc/ On the website of Bolivia Bella , I found a ‘Legend of the Potato’, which I think is worth quoting:

Pewnego razu Sapallas, spokojny i dostatni lud, zostal najechany i zniewolony przez wojowniczych Karis. Choque, młody potomek ostatniego wladcy Sapallas odmówił uznania tego stanu rzeczy i wołał o pomoc do ojca bogów. Pachacamac usłyszał prośbę młodego Choque i przybywajac pod postacia kondora, podarowal mu kilka nasion, tlumaczac, ze po wyrosnieciu moze on jesc tylko korzenie rosliny, poniewaz pedy, kwiaty i liście sa trujace. Choque zrobil jak mu bog nakazal, lecz zolnierze Karis znalezli nowa plantacje, skonfiskowali wszystkie rosliny i zjedli je w calosci, z wyjątkiem korzeni. W niedlugim czasie, najezdzcy zachorowali, a lud Sapallas zbuntowal sie, odzyskujac wladze i swoje ziemie. Nowa roslina zostala zas uznana za dar bozy i nazwana papa.

One day Sapallas, peaceful and prosperous people, were invaded and enslaved by militant Karis. Choque, a young descendant of the last Sapalla’s king, refused to recognize this state of affairs and called for help the father of the gods. Pachacamac heard the request of a young Choque and came to the Earth disguise as a condor. He gave Choque some seeds, explaining that after the grow, he may eat only the roots of the plant , because the shoots, flowers and leaves are poisonous. Choque did as god commanded, but Karis’ soldiers found the new plantations, confiscated all the plants and ate them whole, with the exception of the roots. In a short time, the invaders fell ill, and the Sapallas people rebelled and regained the authorities and their lands. The new plant was considered a gift of god and called papa.

Jest to jedna z opowieści o stworzeniu ziemniaka, ktory byl uprawiany juz 7000 lat temu wokół Jeziora Titicaca w Boliwii przez  lud Tiwanaku, na dlugo przed Inkami. Slowo ‘papa‘ pochodzi z jezyka Quechua i oznacza bulwe (wczesniej myslalam, ze to okreslenie ojca, ale w jezyku Quechua tata, to ‘tata’:).  Inkowie opracowali metode zamrazania pewnego gatunku ziemniaka, co pozwalalo na jego dlugie przechowywanie – Chuño (oraz jego biala odmiana tunta), ktoryna pierwszy rzut oka wyglada jak kamyk, ale po ugotowaniu troszke miekknie. Rozpowszechnili oni rowniez uprawe ziemniaka w calym imperium.

This is one of the stories of the creation of the potato, that was already cultivated 7000 years ago, around Lake Titicaca in Bolivia, by the people of Tiwanaku, long before the Incas. The word ‘ papa ‘ comes from the Quechua language and it means the bulb (before, I thought that it might stand for a father, but Quechua for dad is ‘tata‘ ). Inka developed a method of dry/freezing some species of potato called Chuño (and its white kind tunta) , which allowed for the long-term storage in the mountains. Chuno looks a bit like a small stone, but after cooking it softens a bit:) Inka also spread the cultivation of this nutritious vegetable in the whole empire.

Kuchnia Altiplano nie opiera sie jednak tylko na ziemniakach – innym produktem typowym dla regionow Andyjskich jest rowniez kukurydza (maiz), z ktorej czerwonej odmiany przygotowuje sie gesty napoj zwany ‘Api’, doprawiony cynamonem, gozdzikami i skorka pomaranczy. Napoj, ktory mnie osobiscie kojarzy sie z cieplym kislem, podaje sie zwykle z plackiem, smazonym w glebokim tluszczu, z serem w srodku – ‘pastel’ lub bunelos, czasem posypanym cukrem pudrem.  Pyszne!

Altiplano cuisine, however, is based not only on potatoes – another important product of the Andes is corn (maiz), from which red varieties, the thick drink is prepared – known as ‘ Api ‘, spiced with cinnamon, cloves and orange peel. Api is usually served with a deep-fried type of cake with cheese in the middle – ‘ pastel ‘. Delicious ! 

_MG_0963

Nie mozna zapomniec rowniez o quinoa, jednej z najbardziej pozywnych substancji na ziemi, uprawianej od tysiacleci na terenach dzisiejszej Boliwii. Z miesiwa zas, mieszkancy Altiplano chetnie jadaja mieso lamy i owcy oraz… suri – boliwijskiego strusia, ktorego mozna sprobowac na przyklad w Uyuni.

We can’t of course forget about quinoa – one of the most nutritious foods on Earth, cultivated for millennia in Andean region. From the meats, the people of Andes often eat llamas, sheep and also… suri – Bolivian ostrich which you can try , for example, in Uyuni.

A oto inne przyklady tradycyjnych dan Altiplano (platos Andinos)/ Here are other examples of traditional Altiplano dishes (platos Andinos) :

  • Aptapi: danie z roznych typow ziemniaka, kukurydzy, sera owczego (typu feta), suszonej ryby i ostrego sosu z pestek aji –jallpawayka.
  • Caldo de cabeza de cordero: bulion z owczej glowy, wraz z zielona cebulka, ziemniakami i liscmi selera.
  • Chairo: bulion z kawalkami Chuño (czyli wysuszonymi ziemniakami), z zabkami kukurydzy i kielkami pszenicy oraz suchym miesem owczym lub lamy (chalona).
  • Fricasé paceño: bulion wieprzowy z zolta papryka, z dodatkiem Chuño i obranymi zabkami kukurydzy (patascka).
  • Huatía o Pampaco: wieprzowina, jagnięcina, wołowina z gotowanymi ziemniakami. Podobne do peruwiańskiej pachamaca.
  • K’arachi: mala ryba z Jeziora Titicaca, podawana z chuno i ziemniakami.
  • Lagua de chuño: gesty rosol zaprawiony skrobia ziemniaczna, z mieta (herba buena), zwana tutaj huacataya.
  • Llaucha: empanada (pierog) z sokiem z sera, pieczony na kamieniu.
  • Panes: chleby roznego rodzaju, najbardziej znany to marraqueta paceña (biala bulka, z bardzo chrupiaca skorka).

800px-Marraqueta_paceña[1]

Fot. Wikipedia.

  • Plato paceño: choclo (nowa kukurydza), fasola, ser owczy i ziemniaki gotowane w lupinach.
  • Sajta de gallina (lub pollo): pikantny kurczak z chuno i bialymi ziemniakami, sosem z zoltych papryczek aji, locoto, zielonej cebulki i pomidorow.
  • Trucha: najpopularniejsza ryba z Jeziora Titicaca.
  • Charkecán: suszone mieso lamy, z kukurydza, jajkiem na twardo i ziemniakami w lupinach.
  • Intendente: wołowina, jagnięcina, kurczak, ryba oraz podroby jagniece i kiełbasa z grilla, podawane z ryżem, ziemniakami i gotowanymi warzywami.  Danie z Oruro, choc bardzo podobne do churrasco z Santa Cruz.
  • Pejerrey relleno: ryba z Jeziora Poopó (kolo Oruro).
  • Rostro asado: barania glowa gotowana w piekarnku lub pod ziemia.
  • Ckatuchupe: tradycyjna zupa, w której głównym składnikiem jest Llulluch’a (rzeczne algi), kukurydza, pszenica, baranina, ziemniaki i całe strąki czerwonej papryki.
  • Kasahuchu: wolowina (brzuch),  ziemniaki, ryż, marchew, cebula, fasola, groch i przyozdobione pietruszka, z duza iloscia llajua.

■ Aptapi : dish of different types of potato, corn, sheep cheese (feta type), dried fish and spicy aji sauce made of seeds (jallpawayka) .

■ Caldo de cabeza de cordero : sheep’s head broth, cooked along with green onions, potatoes and the leaves of celery.

■ Chairo : broth with pieces of chuno (dried/dehydrated potatoes) , with corn and wheat germs , and dry meat of sheep or llamas (Chalon).

800px-Chuno-01

Chuno fot. Wikipedia

■ Fricase paceño : pork broth with yellow peppers, with the addition of chuno and peeled maize (patascka) .

■ Huatie o Pampaco: pork, lamb , beef with boiled potatoes . Similar to the Peruvian pachamaca .

■ K’arachi : small fish from Lake Titicaca, served with chuno and potatoes.

■ Lagua de chuno : tick chicken soup with starch, seasoned with black mint (herba buena), Quechua – Huacatay.

■ Llaucha : empanada (pastry) with the juice of cheese, baked on stone.

■ Panes : breads of various kinds, the most famous is marraqueta Pacena (white bread with a crispy crust).

■ Plato paceño : choclo (sweetcorn) , beans , sheep cheese and potatoes cooked in their skins .

■ Sajta de gallina (or pollo ) : spicy chicken with chuno and white potatoes , sauce of yellow aji peppers , locoto and green onions and tomatoes .

■ Trucha : the most popular fish of Lake Titicaca.

■ Charkecán : dried llama meat with corn, hard-boiled egg and potatoes in their skins (like charque).

■ Intendente : beef , lamb , chicken and fish, grilled lamb sausage, served with rice , potatoes and cooked vegetables. Dish from Oruro , although very similar to the churrasco from Santa Cruz 

■ Pejerrey rellenos : fish from Lake Poopó ( Oruro) .

■ Rostro asado : Sheep’s head prepared in the oven or under the ground.

■ Ckatuchupe : traditional soup, in which the main ingredient is Llulluch’a (river algae) , corn , wheat, mutton, potatoes and whole pod of red pepper .

■ Kasahuchu : beef belly, potatoes , rice , carrots, onions , beans , peas and parsley, with lots of llajua .

Desery i napoje:

  • Api + pastel (zwykle serwowane jako sniadanie).
  • Yungueñito: koktajl z singani i soku pomarańczowego, z lodem.

Desserts and drinks :

■ Yungueñito : Singani cocktail with orange juice and ice.

■ Api + pastel (usually served as breakfast ).

Jak mozna latwo zauwazyc, niektore dania kuchni boliwijskiej, popularne sa niezaleznie od regionu. Wynika to przede wszystkim z migracji ludzi, szczegolnie o pochodzeniu Quechua, z gor do bardziej bogatej czesci wschodniej. Powyzsze dania tradycyjne na pewno nie wszystkim przypadna do gustu – ja sama lubie tylko kilka z nich, ale jedno trzeba przyznac, ze przygotowywane sa one z nieprzetworzonych skladnikow, czesto pochodzenia organicznego (choc mysle, ze to niestety sa juz tylko wyjatki) i, jak sami Boliwijczycy przyznaja – z sercem. Moze wiec slinka nie poleci na widok talerza z gora suchego miecha, ziemniakiem w lupinie, jajkiem w skorupce i kolba kukurydzy, ale przynajmniej na pierwszy rzut oka wiemy, co jemy:)

It’s easily to notice that some Bolivian dishes are popular regardless of region. This is mainly due to the migration of people, especially of Quechua origin from the mountains to the more wealthy parts of tropics, but also the fact that nowadays different ingredients might be transported and stored everywhere. The above traditional dishes certainly wouldn’t be to the liking of all, myself I enjoy just a few of them, but I must admit that they are made from raw, fresh, unprocessed ingredients, often organic (though I think that unfortunately this is already only an exception) and, as the Bolivians admit – with a heart. It might not be appetizing to see a plate of the mountain of dry meat, potato cooked with the skin, egg in the shell and cob of corn, but at least we know what we eat at first glance :)

Zrodla/Sources: Wikipedia, cocinaboliviana.com, boliviabella.com and indiancountrytodaymedianetwork.com.

Bolivian Cuisine I *** Kuchnia boliwijska I : ‘Tierras Bajas’

Wspominam ostatnio duzo o jedzeniu, ale jakze inaczej, skoro wlasnie zakonczyl sie ‘Mes de la Cocina Boliviana’ (miesiac kuchni boliwijskiej), pelen przeroznych imprez odbywajacych sie na terenie calego kraju! Z tej tez okazji, postanowilam przyjzec sie blizej tradycjom kulinarnym roznych regionow Boliwii, a z pomoca przyszedl mi skromny katalog, ktory rozdawano w supermarkecie oraz strona internetowa: http://www.cocinaboliviana.com/.

mes%20de%20la%20cocina%20boliviana%202013[1]

Kuchnia Boliwii jest bardzo bogata, na co zlozylo sie  polozenie geograficzne kraju, jak i jego historia. Tradycje rodzime – Inkaskie, mieszaja sie z wplywami hiszpanskio-mauretanskimi. Tereny Boliwii byly zamieszkale juz 20.000 lat temu, a ok. 220 r.p.n.e. kolo jeziora Titicaca wyksztalcila sie cywilizacja Tiwanaku, ktorej techniki uprawy roli byly bardzo zaawansowane. Wraz z przybyciem konkwiskadorow, ludy Boliwii poznaly skladniki, bedace podstawa przyszlej kuchni kreolskiej, tj.: pszenica, wieprzowina, baranina, drob i wolowina. Potrawy rodzime, europejskie i arabskie, a nawet afrykanskie, swiadcza o roznorodnosci etnicznej  i kulturowej Boliwii.

Geograficznie Boliwia dzieli sie na trzy obszary:

  • Tierras Bajas / Orient (rejony tropikalne i sawanny)
  • Tierras Altas / Zona Andina (Altiplano, tereny gorzyste)
  • La Region de los Valles / Zona Subandina (doliny polozone pomiedzy lasami tropikalnymi a Andami)

Tierras Bajas, gdzie obcnie mieszkamy, stanowi najwiekszy ekoregion Boliwii (59%). Amazionia, lasy Chiquitanii, Panatal i Chaco, pokrywaja polnocno – wschodnie polacie kraju, z ktorych utworzo departamenty: Santa Cruz, Beni i Pando. Rowniez w regionach La Paz, Chochabamby i Tarija, znajduja sie obszary nisko polozone, jak Yungas i Chapare.

Orient charakteryzuje sie klimatem tropikalnym i subtropikalnym, ktory zapewnia niezwykla bujnosc i roznorodnosc roslinnosci oraz ogromna ilosc skladnikow spozywczych. W tym rejonie kultywuje sie przede wszystkim: soje i rzepak, trzcine cukrowa, drzewa cytrusowe i innych owocow tropikalnych, zboza i warzywa. Beni i Pando (z centrami w Riberalta, Rurrenabaque i Cobija) produkuje rowniez owoce amazonskie, takie jak: cupuazú (spowinacony z kakao) pachnacy czekolada i ananasem, smakujacy gruszka z bananem – wykorzystywany glownie w produkcji deserow i napojow (oraz balsamow nawilzajacych). Probowalam i polecam! W Trynidadzie zas mozna sprobowac Tucunare (peacock bass) – teczowego okonia.

adepara.pa.gov.br

Fot. adepara.pa.gov.br

Santa Cruz, polozona na granicy trzech ekosystemow, posiada wiele typowych dan – la Cocina Cruceña, promowana jest przez stowarzyszenie Gastrocruz, organizujace liczne szkolenia i wystawy. Ciewawe jest jednak to, iz mimo dostepnosci tylu warzyw i owocow, potrawy tradycyjne sa do siebie podobne – niemal wszystkie skladaja sie z miesa, ryzu, bananow, juki i papas fritas (frytek). Do tego, na stole nie moze zabraknac llajua, czyli pikantnego sosu z locoto.

Przykladowe dania typowe dla orientalnej czesci Boliwii to:

  • Cuñapé: mala okragla buleczka, pieczona z maki juki (almidón) z serem w srodku, podobna do kolumbijskiej la almojábana, w jezyku guarani znaczaca tyle co ‘mala kobitka’ (mujer pequeña).

?????????????????

Fot.queriquavida.com

  • Locro: rosol z kury z ryzem i bananem (tzw. platano, ktory musi byc ugotowany).
  • Majadito: wodnisty ryz z suszona wolowina (charque), salatka z pomidorow, cebuli i jajka, serwowany ze smazonym platano; pochodzi z czasow konkwisty i przypomina hiszpanska paelle. Bardziej polecam majadito seco (suche)!

opinion.com.bo

Fot. opinion.com.bo

  • Masaco: zielony banan z charque albo chicharonem (suchymi, dlugo smazonymi kawalkami miesa wieprzowego).
  • Pacú: smazona ryba rzeczna w przyprawach.
  • Pan de arroz (empanada de arroz) – miekka buleczka z maki ryzowej, smazona na glebokim tluszczu z serem (bialy ser, czesto niepasteryzowany, w fromie surowej moze byc przyczyna zatrucia pokarmowego!), zawinieta w lisc banana. Moje ulubione:)

elsol.com.bo

Fot. elsol.com.bo

  • Patasca: zupa z mote (rodzaj duzej kukurydzy) gotowana na poglowiu wieprzowym, z kawalkami miesa i colorante (barwnikiem czerwonym, rodzajem ostrej przyprawy).
  • Roscas paraguayas: pieczone paczki z maki almidón (z juki).
  • Surubí: smarzona ryba rzeczna (troche mulasta).
  • Zonzo: juka zmielona (molida) z serem i grilowana na patyku.
  • Tamal, Huminta: kawalki kukurydzy zawinietej w liscie, pieczone w piekarniku.
  • Pacamuto de res: pieczona wolowina, ryz z serem i salatka z pomidorow i cebuli.
  • Parrillada de res (churrasco): kawalki wolowiny grilowane razem z podrobamy (flaki, krowie wymiona) i kielbaskami. Ta popularna w churrasqueriach potrawa, zamawiana na kilka osob i podawana z wodnistym ryzem i surowka, wyglada troche nieapetycznie:)

ifood.tv

Fot. ifood.tv

  • Bife chorizo: gruby kawalek pieczeni wolowej z salatka.
  • Coto relleno: skora z szyi kury, nadziewana podrobami kurczaka (!)
  • Jochi pintao: podobne do chicharon.
  • Locro carretero: gesta zupa z suszonego miesa (charque).
  • Mamona: grillowane mieso wolowe.
  • Relleno: ryz i mieso mielone gotowane w jelitach.
  • Empanadas de carne: pierog z piekarnika z kawalkai miesa, marchewka ziemniakiem i jajkiem, w sosie wlasym.
  • Gelatina de pata: galaretka z dlugo gotowanej wolowiny, mieszanej z mlekiem i cukrem.
  • Caldo de peta: zupa z … zolwia.
  • Palometa frita: pieczona pirania.
  • Carne de monte (gorskie mieso) – z jelenia, sarny (hurina), paki czyli rodzaju duzego gryzonia (jochi pintao), pekari czyli dzika (taitetú).
  • Masaco de yuca y chicharon – puree z juki z chicharonem.

Desery:

  • Cuajadilla: maslanka z miel de caña (syrop z trzciny cukrowej, nazywany tutaj miodem).
  • Gelatina de pata: udziec wolowy w galaretce (!).

Napoje:

  • Ambrosía: swieze krowie mleko z odrobina Singani (napoj alkoholowy z bialych winogron, klasykowany jako brandy) produkowany w Tarija i okolicach, uznawany za narodowy alkohol Boliwii).
  • Sucumbe: mleko z cynamonem i cukrem, z Singani, serwowane na cieplo.

La cocina tipica (kuchnia narodowa), serwowana jest w wielu restauracjach, ale najpopularniejszymi w Santa Cruz sa ‘Casa del Camba’ i ‘Casa del Campo’. Mimo iz za glowne danie trzeba tam zaplacic od 50 bs., to restauracje te sa niemal zawsze pelne. Miejscowych i turystow przyciaga nie tylko jedzenie, ale rowniez muzyka na zywo i tradycyjny wystroj. Ja osobiscie miejsc tych nie polecam (za duzo ludzi, za duzy halas, no i nie przepadam za kuchnia tradycyjna), ale na pewno chociaz raz warto jest sie tam wybrac.

***

I am writting recently a lot about food, mainly because of ‘ Mes de la Cocina Boliviana ‘ (The Month of Bolivian Cuisine), full of all sorts of events taking place across the country, that has just ended ! On this occasion, I decided to have  a closer look at culinary traditions of different regions of Bolivia, with a help of a modest catalog, which was distributed at the supermarket and the event’s website : http://www.cocinaboliviana.com/.

Bolivian cuisine is as rich as country’s history and geographical location. Indigenous traditions of Incas are mixed with Spanish – Moorish influences. Areas of Bolivia were inhabited 20,000 years ago and about 220 BC, Tiwanaku civilization, whose farming techniques were well advanced, evolved near Lake Titicaca . After the arrival of conquistadors, the people of Bolivia became familiar with new ingredients, forming a future Creole cuisine: wheat, pork, lamb, poultry and beef. Indigenous, European, Arabic  and even African dishes , testify to the diversity of the Bolivian culture.

Geographically, Bolivia is divided into three areas:
Tierras Bajas / Orient (areas of tropics and savannahs)
Tierras Altas / Zona Andina (Altiplano , the highlands)
La Region de los Valles / Zona Subandina (valleys located between tropical forests and the Andes)

Tierras Bajas, where we live now, is the largest ecoregion of Bolivia ( 59%). Amazonia, forests of Chiquitania, Panatal and Chaco cover north – eastern parts of the country, ie. departments of Santa Cruz , Beni and Pando. Also the regions of La Paz, Tarija and Chochabamba, contain low-lying areas such as the Yungas and Chapare .

Orient is characterized by tropical and subtropical climate, which provides extraordinary abundance and variety of vegetation and a vast quantity of food ingredients. In the area are cultivated mainly: soy and oilseed, sugar cane, citrus trees and other tropical fruit, cereals and vegetables. Beni and Pando (with centers in Riberalta, Rurrenabaque and Cobija) produce Amazonian fruit such as: cupuazú (from the same family as cocoa) smelling of chocolate and pineapple, tasting like pear with a banana – beeing used mainly in the production of desserts and beverages (and body balms). I tried and I recommend it ! In Trinidad vivitors can try Tucunare (peacock bass).

Santa Cruz , located at the border of three different regions, has many typical dishes – La Cocina Cruceña is promoted by the association called Gastrocruz, that organizes numerous training courses and exhibitions. Interestingly, despite of abundance of vegetables and fruit, all tradicional dishes are very similar, consisting of: meat, rice, bananas, yucca and papas fritas (french fries), served always with llayua (hot souce).

This is a list of some of the dishes from oriental part of Bolivia:

Cuñapé : small round bun, made of yucca flour ( almidón ) with cheese in the middle, similar to the Colombian la almojábana, in guarani language it means ‘little woman’ (mujer pequeña). Very good.
■ Locro : chicken broth with rice and banana (platano – a banana , which must be cooked)
Majadito : watery rice with beef jerky (charque), served with tomatoes and onions salad, egg and fried platanos; dates back to hispanic times and reminds of Spanish paella. I like more majadito seco (dry one).
■ Masaco : green banana with charque or chicharon ( dry, spiced  pieces of pork meat, fried for a long time in their  own fat)
Pacu: fried river fish in spices.
Pan de arroz ( empanada de arroz ) – deep fried bun made with rice flour and cheese (white cheese , often unpasteurized , eaten raw by tourist may be the cause of severe food poisoning ! ) , wrapped in a banana leaf . My favorite :)
■ Patasca : soup with mote (a kind of large corn) in the stock of pork, cooked with pieces of meat and colorante (red dye, kind of spices) .
■ Roscas paraguayas : kind of donouts baked with almidón flour.
Surubí : fried river fish.
■ Zonzo : ground yucca (molida) with cheese, grilled on a skewer .
■ Tamal , Humint : pieces of corn wrapped in leaves , baked in the oven.
■ Pacamuto de res: roast beef , rice with cheese and salad with tomatoes and onions.
Parrillada de res ( churrasco ) : slices of grilled beef and ribs with giblets and sausages. This popular dish is served in churrasquerias , shared by few people, served with watery rice and salad. To me it looks a little unappetizing :)
Bife Chorizo ​​: a thick piece of roast beef with tomato salad.
■ Coto rellenos : skin from the neck of chicken, stuffed with chicken giblets (!)
■ Locro Carretero : a thick soup of dried meat (charque) .
■ Mammon : grilled beef.
■ Relleno : rice and minced meat cooked in the intestines.
Empanadas de carne : small pie with meat, potato, carrot and egg in own sauce.
Caldo de pet : turtle soup .
Palometa frita : roasted piranha .
Carne de monte (mountain meat ) – deer, roe deer ( Hurin ), lowland paca – kind of a big crate rodent (Jochi pintao), collared peccary just like wild boar (taitetú).
■ Masaco de yuca y chicharon – mashed yucca with chicharon .

Desserts:
■ Cuajadilla : buttermilk with miel de Caña (sugar cane syrup , called here honney ) .
■ Gelatina de pata : jelly with long- cooked beef , mixed with milk and sugar (!).

Drinks :
■ Ambrosia: fresh cow’s milk with a bit of Singani (white grapes alcoholic drink, classified as brandy, produced in Tarija and the surrounding area , which is considered the national drink of Bolivia ) .
■ Sucumbe : milk with cinnamon and sugar, with Singani, served warm.

La cocina tipica  (national cuisine) is served in many restaurants, but the most popular in Santa Cruz are the ‘Casa del Camba ‘ and ‘Casa del Campo ‘ . Even though you have to pay 50 bs. for a main course, the restaurants are almost always full. Locals and tourists are attracted not only by food, but also live music and traditional decor. I personally do not recommend these places (too many people,  too much noise, I am not a fan of Camba food), nevertheless it’s worth to visit one of them at least once.

Silpancho – The Best of Bolivian Cuisine *** Przysmak kuchni boliwijskiej

To, ze nie przepadamy za boliwijska kuchnia nie znaczy, ze nie lubimy żadnych potraw tradycyjnych. Wręcz przeciwnie, zasmakowaliśmy w niektórych specjałach charakterystycznych dla regionu Cochabamby –nazywanej stolica kulinarna Boliwii. Jednym z dan, ktore przypadlonam do gustu jest Silpancho (Quechua – Sillp’anchu) czyli taki nasz kotlet schabowy, tylko z mięsa wołowego.  Tradycyjnie, mięso rozbija się kamieniem na cienkie placki o średnicy dużego talerza, na kamiennej płycie. Dziś w ożyciu są metalowe tłuczki, ale niektóre domostwa wciąż posiadają specjalne miejsce do ‘bicia’ mięsa.

The fact that we don’t really like Bolivian cuisine does not mean that we do not like any of its traditional dishes. On the contrary, we love some specialties characteristic for Cochabambaknown as the culinary capital of Bolivia. One of them is Silpancho – a bit like Polish ‘kotlet schabowy’ (flatten pork chop in bread crumbs), only made of beef. Traditionally, the meat is flattened into very thin circles with a diameter of a big plate, using a stone on a stone plate. Today people rather use meat tenderizer, but you can still see special stones used to ‘beat’ meat in many homes.

contenidos_silpancho600

Fot. guiaji.com.bo

Ale silpancho to nie tylko mięso – usmażony ‘kotlet’ ułożony jest na dużej porcji białego ryżu i podsmażanych ziemniakach w plasterkach, na wierzch którego kładzie się usmażone jajko, z lejącym się żółtkiem, oraz sałatkę z drobniutko posiekanych pomidorów, papryki i cebuli. Do tego ostry sos, czyli wszechobecna w Boliwii Llajua. W Cochabambie obowiazkowo z pomidorami ikilkinia.

Porcja Cochabambinska naje się spokojnie kilka osób, my postanowiliśmy wiec zmodyfikować to danie według własnych potrzeb i gustów.

But silpancho isn’t just a meat – fried beef is being placed on a large portion of white rice and fried sliced potatoes, on top of whose fried egg with running yolk is arranged with a salad of finely chopped tomatos, pepper and onion. The dish is served with hot Llajua sauce , which is ubiquitous in Bolivia. In Cochabamba prepared with tomatoes and kilkinia herb.

Portion of food served by Cochabambinos could feed few people, so we decided to modify it according to your needs and taste.

Ryż i ziemniaki zastąpiliśmy naszym ulubionym warzywem – smażoną yuca, czyli bulwami manioku jadalnego. Tutaj można ja dostać w kilku formach – prosto z ziemi, ktorą trzeba obrać, obmyć i pokroić na mniejsze części, a czasem już ugotowaną, zamrożoną i gotową do smażenia. Ja zwykle kupuję mrożoną, którą następnie gotuje aż do miękkości przez jakąś godzinę (niedogotowany maniok jest toksyczny a nawet trojacy!), następnie kroję w mniejsze kawałki, wyciągając twardy ‘sznurek’ ze środka  i okładam na blasze ze spora ilością oleju. Piekę w piekarniku, co jakiś czas przekładając z boku na bok, coby się równo podsmażyła i nie wyschła za bardzo (można też na patelni).

We replaced rice and potatoes with our favorite vegetable – fried yuca (cassava). Here you can get it in several forms – straight from the ground or peeled, washed clean and cut into smaller parts. Sometimes, pre- cooked , frozen and ready for frying. I usually buy frozen, boil until tender for about an hour (uncooked yuca is toxic and even poisonous!), then cut into smaller pieces, pulling out a hard ‘string’ from inside and place on a baking tray with a generous amount of oil. I then put it into the oven, from time to time turning it from side to side, so it fryes equally and does not dry out too much.

_MG_1944

Chrupiącą ‘jukę’  wystarczy posypać szczyptą soli i gotowe! Do tego usmażone małe silpancho, które kupujemy już rozwałkowane, przyprawione solą i pieprzem, obtoczone w bułce tartej (ostatnio zaczęlam jednak bic mięso sama:) A obok sałatka z pomidorów i cebuli, z octem balsamicznym i oliwą z oliwek, żeby  danie nie było takie suche, oraz kleks la Llajua (Freddy zjada polowę słoiczka na raz).

I then sprincle browned and crispy yucca with a pinch of salt and a dish is ready to eat! I serve it beside small silpancho , which we buy already flattened, seasoned with salt and pepper and breadcrumbs, together with tomatoe, and onion salad with balsamic vinegar and olive oil, and blob of Llajua (Freddy eats half of a jar at once). 

Jak na Polkę przystało,  zapoznałam Freddiego z ogórkami kiszonymi, których trochę słabszą wersje można dostać w supermarkecie i korniszonami, oraz rodzajem naszej surówki warzywnej w zalewie octowej, w Boliwii produkowanej przez firmę nimiecka Dillman i zwanachamada. Czasem dodaje również boliwijski odpowiednik naszej kapusty kiszonej.

Now, being ‘Polish and proud’ , I acquainted Freddy with sour pickles (that sometimes can be found in the supermarket) or just pickles, and a kind of vegetable salad in vinegar,  produced in Bolivia by German company Dillman and called Chamada. Sometimes I add Bolivian – made sauerkraut.

_MG_6406

I tak oto wygląda nasza, troszkę zmodyfikowana i urozmaicona wersja silpancho, którą zajadamy się mniej więcej raz na 2 tygodnie.  A z reszty usmażonych kotletów, następnego dnia, przygotowuję domowe burgery, będące naszym odpowiednikiem trancapecho, czyli kanapki z silpancho zawierającej wszystkie składniki dania, z ryżem włącznie. Ja obywam sie bez ryżu, ale za to serwuję z korniszonami;)

And so we enjoy our modified silpancho version, which we eat about once every 2 weeks. And from the rest of meat, I prepare homemade burgers – our American response to Bolivian Trancapecho – the sandwich containing all silpancho ingrediens, including rice and potatoes;) 

Provecho!

mail1

Fot. eldia.com.bo

Locoto & La llajwa *** Boliwijska mieszanka wybuchowa

Patriotycznie, celebrujemy bowiem w tych dniach (tak, nie tylko dzisiaj) Dzień Niepodległości Boliwii, chciałabym przedstawić niektore z boliwijskich kulinarnych symboli narodowych – locoto i la Llajwa. Jak widać na zdjęciu locoto jest w 3 kolorach – tak jak flaga Boliwii!

Patriotically, as Bolivia celebrates these days (yes, not only today) Independence Day, I would like to introduce you to one of Bolivia’s culinary national symbols – locoto and la Llajwa. As you can see on the picture locoto comes in 3 colours – just like Bolivian flag!

_MG_4653

Mała ostra papryka, zwana locoto (Aymara-luqutu), jest jedną z podstawowych ‘przypraw’ tradycyjnych boliwijskich potraw. Nazwa gatunku, Capsicum pubescens, odnosi się do włochatych liści tej rosliny, ktore wraz z czarnymi nasionami, odrozniaja ten gatunek od innych. Locoto posiada rowniez bardzo wazna ceche – zdolnosc do wytrzymywania nizszych temperatur (do 0 stopni Celsjusza).

Sposrod wszystkich udomowionych rodzajow papryki, locoto jest najmniej rozpowszechnione. Roslina ta jest popularna w Ameryce Południowej i Środkowej, ale najwieksza ilosc gatunkow oraz najwieksza jej produkcja istnieje w Boliwii i Peru. Suszone locoto znalezione zostalo w wielu antycznych peruwianskich grobach, starszych niż 2,000 lat. Roslina moze zyc do 15 lat w kształcie malego drzewka, a ja umieszczam ja na mojej liscie ogrodowych zyczen:)

Little hot pepper, known as locoto (Aymara-luqutu) is one of the basics ingredients of Bolivian national cuisine. The species name, Capsicum pubescens, means hairy, which refers to the hairy leaves of this pepper. These feature along with the black seeds, distinguish this species from the others. Of all the domesticated species of peppers, this is the least widespread  and has an ability to withstand cooler temperatures than other cultivated pepper plants (but not frost).

However plant is popular in South and Central America,  the biggest production and the most species (native and cultivated) exist in Bolivia and Peru. The dry locoto was found in many Peruvian graves, older than 2.000 years. Locoto plant can live up to 15 years in a tree-like shape – and I put it on my wish – home growing – list:)

Z czym to sie je?

Tak jak czerwona papryczke chili – czyli ostroznie, bo choc locoto wyglada jak miniatura zwyklej papryki, jest naprawde ostra! Poza ‘goracem’, ma takze charakterystyczny posmak, ktory zmienia smak potrawy. W Boliwii locoto jest serwowane z prawie wszystkim jako ‘la Llajwa “(lub llayua) – czyli gorący sos z locoto i pomidorów. Czasami dodaje sie cebule i lokalne zioła jak kilkiña w Cochabambie i wakataya w Altiplano. Kazdy region Boliwii ma swoj sposob przygotowania tej potrawy, ale wszystkie llajwy maja jedna wspolna – sa piekielnie gorace!

W Boliwii la llajwa serwana jest zarowno w wysokiej klasy restauracjach, jak i w ulicznych jadlodajniach. Każde miejsce podaje sos o innym kolorze – zielonym, czerwonym lub brazowym (kiedy zmiesza sie ze soba wszystkie kolory locoto). Co ciekawe, nasza ulubiona restauracja chinska w Santa Cruz serwuje czarna la llaywa! Tak, Chinczycy kapia zmiksowane locoto w sosie sojowym – i muszę dodać, że jest to calkiem smaczna mieszanka:)

How to eat it?

Like a red hot chili peppers – with caution! It’s really spicy even though looks like a baby of regular pepper. Besides its hotness, it has also distinctive taste that can change taste of any dish. In Bolivia, locoto is served with almost everything as ‘la Llajwa’ (or llayua) – a hot sauce prepared from locoto and tomatoes. Sometimes onions are added and some typical herbs like kilkiña (known elsewhere as Bolivian Coriander) in Cochabamba and wakataya in Altiplano. Every part of Bolivia has its own way to prepare this dish, but all these llajwas have one thing in common – hotness!

In Bolivia, you can find little bowls of la llajwa in high-end restaurants as well as on street food-carts. Every place prepares different colour of the dip – green or reddish. Sometimes you can see less appetizing colour when all three kinds of locoto are mixed together.
Interestingly, our favourite Chinese restaurant in Santa Cruz, serves it black! Yeap, they throw blended locoto into soy sauce bath. I must say it’s a quine nice mix:)

La Llajwa przygotowuje się w kamiennym naczyniu o nazwie batan, które mozna znalezc w wiekszosci gospodarstw domowych Cochabamby i Altiplano, ale w przypadku braku batanu, mozna uzyc miksera.

Ja zazwyczaj kupuje 1 kg zielonego locoto, kroje je na kawalki, uzywajac przy tej czynnosci gumowych rękawic (raz zrobiłam to bez i moje palce piekly mnie przez długi czas …) i miksuje je, dodając troche oliwy z oliwek. Następnie przelewam tak powstaly sos do małych słoikow i przechowuje w lodowce. 1 kg locoto zazwyczaj wystarcza nam na 3 tygodnie, jako ze moj Freddy zjada (jak na potomka Inkow przystalo) la llaywa z kazdym posilkiem! A ja dodaje te ‘mieszanke wybuchowa’ rownież do wszelkiego rodzaju potraw, nawet do mojego polsko – ukrainskiego barszczu! Czasemi przygotowuje takze standardowe locoto cochabambino – z dodatkiem pomidorow, cebuli i kilkinii – ale nigdy nie przechowuje go dłużej niż 3 dni.

La llajwa is preferably prepared on a grinding stone called a batan, which can be found in most Bolivian households of Cochabamba and Altiplano, but in the absence of a batan, it can be prepared in blender.

I usually buy 1 kg of green locoto, cut it into pieces using rubber gloves (once I did it without and my fingers were in pain for a long time…) and blend it together, adding some olive oil. Then I put the dip into small jars and keep them in a fridge. 1 kg of locoto usually last us 3 weeks, as my Freddy eats it (as real Inca) with every dish! I add it to cooked dishes of all kind, even my Polish barsch:) Sometimes I prepare standard locoto cochabambino – adding tomatoes, onion and kilkina – but I never store it for longer than 3 days.

_MG_4572

_MG_4583

_MG_4589

_MG_4598

_MG_4575

Nazwia “Lla llajua” jest chronionym znakiem towarowym przyznaym przez rzad Boliwii w 2008 roku / The name “Llajua” was accorded trademark protection in 2008 by the Bolivian government.

(Source: Wikipedia and own experience)

_MG_4663