Luggage Always Too Small *** Walizka zawsze za mala

Przed zakupieniem bagazu zawsze powinno sie sprawdzic wymagania lini lotniczych w tym zakresie. Niesamowite ile roznych rozmiarow dostepnych jest w sklepach a jaki rozmiar faktycznie mozna wniesc na poklad samolotu!

Tutaj znajdziecie porownania wymagan wszystkich lini lotniczych: http://www.airline-luggage-regulations.com.

Jako ze zawsze podrozowalam z plecakiem, nigdy nie mialam wlasnej walizki, a wiec musialam zakupic nowa – w koncu udalo mi sie znalezc jedna w odpowiednim rozmiarze (157 cm) w TK Max za jedyne €40. Najciezszym przedmiotem, jaki musialam do niej wlozyc, okazal sie statyw oraz ksiazki i kremy przeciwsloneczne. Reszta stanowila najbardziej letnie ubrania, jakie znalazlam w swojej szafie (a po latach mieszkania w Irlandii nie bylo ich duzo…). Wszystko wazylo dokladnie 23 kg (tyle mozna przewiezc Lufthansa).

Za bagaz podreczny postanowilam wziac zwykly plecak, jako ze wszystkie male walizki (o wymiarach 22x 40x 50), ktore widzialam, wazyly co najmniej 2- 3 kg! A moj przyduzy laptop i SLR razem z torba i dodatkowym obiektywem wazyly prawie 8 kg (tyle mozna wziac na poklad Lufthansy).

                                                                 ***

Before buying a new luggage, is advisable to check airlines baggage restrictions. I was amazed how many different sizes you are able to find in shops and what you are actually  allowed to take on board!

This is a great web-site to compare all airlines: http://www.airline-luggage-regulations.com

As an eternal backpacker, I did not own a big luggage so I needed to buy one – eventually I find proper one and quite cheap in TK Max (40€ for 157 cm). The most heavy item in the luggage was my tripod and couple of books and sun creams. The rest consisted of the most summery clothes in my wardrobe (and after 4 years in Ireland I didn’t have a lot of those…). All that weighted exactly 23 kg (that Lufthansa allows).

For a hand luggage I sicked to a backpack (all little luggages 22X40X55 cm weight at least 2-3 kg!) that was big enough to bring my overgrown laptop, and SLR camera backpack plus a couple of cosmetics (8 kg in total).

Travellers’ Hell *** Pieklo Podroznikow

Dlugo przygotowywalam sie  do tej podrozy, probujac wyszukac najtansze polaczenia, informacje na temat wizy, co spakowac do walizki czy jakie szczepiania przyjac.

Poniewaz musielismy przelozyc wyjazd o dwa miesiace, ceny biletow lotniczych wzrosly o prawie 50% – z €550 z Ryanair (Dublin- Madrid) and Aero Sur (Madrid- Chochababa), do $1080 w Lufthansa (Dublin – Frankfurt – Sao Paulo) and BOA do Cochabamby. Pozniej okazalo sie, ze musimy jeszcze doplacic biurze podrozy dodatkowe $100 od osoby!

Wniosek – planuj swoja podroz osobiscie, kozystajac z internetu, przejrzyj wszystkie mozliwe oferty i rezerwuj z duzym wyprzedzeniem (coz, wyspy skarbow tutaj ie odkrylam…).

Nie ma natomiast zadnych problemow z uzyskaniem wizy turystycznej do Boliwii – kazdy podrozny dostaje wniosek do wypelnienia w samolocie (lub na lotnisku) i z tym dokumentem, podsteplowanym przez oficera imigracyjnego, dostaje sie 3-miesieczna wize (po 30 dniach trzeba udac sie po stepelek do urzedu imigracyjnego).

Jezeli podrozuje sie przez Brazylie, wize do tego kraju otzrymuje sie na lotnisku (prosze sie przygotowac na dluuuuga kolejke w srodku nocy, po dwunastu godzinach lotu), lecz niestety trzba zaaplikowac duzo wczesniej o wize do Stanow Zjednoczonych, jezeli przelatujemy przez ten kraj.

                                                                ***

I was preparing to this trip long before, thinking what would be the easiest and cheapest way to travel, do I need visa,  what to pack in a luggage, what vaccinations to take and where etc.

Because I needed to postpone the trip by 2 months, tickets price rose almost a double – from 550€ with Ryanair from Dublin to Madrid and Aero Sur from Madrid to Cochabamba to 1080$ with Lufthansa (Dublin – Frankfurt – Sao Paulo) and BOA to Cochabamba. Latter price rose later on, when we find out that travel agent takes additional 100$ commission (per person!).

Conclusion: plan the trip yourself, using internet booking if possible, check all resources and book well in advance.

There is no problem with visa for most of European travellers to Bolivia – everybody get to fill in visa application in a plane (or at the airport) and with that document stamped by emigration officer at the destination, traveller is awarded 3 months visa (after 30 days it needs to be stamped at Immigration Office). Other rules apply to visitors from USA and some other countries so everyone needs to check it out. Going via Brazil, visa to this country is given at the airport (prepare yourself for a ‘looong’ queue after 12 h night flight!), but there is need to apply for one well in advance when travelling via USA.