Sucre – The City of Four Names *** Miasto o czterech nazwach

Sucre jest miastem na tyle ważnym w historii Ameryki Południowej, ze warto szerzej zapoznać się z jego historią, architekturą i innymi atrakcjami. A wiec zacznijmy od początku.

Last week I went together with the students of the University of San Simon of Cochabamba to Sucre – Bolivia’s capital. Before the journey I had read about the extraordinary charm of this historic city and beauty of its architecture. I must admit, I wasn’t disappointed – Sucre has it all: charming old town with a very well preserved colonial architecture, a pleasant temperate and dry climate throughout the year (although for someone from Central Europe this climate is rather hot;), interesting footprints of dinosaurs, waterfalls and mountains, crafts from the nearby Tarabuko (with one of the most beautiful fabrics in Bolivia) and … chocolate factory ‘Para Ti’.

Dzisiejsze Sucre zostało założone w roku 1538 pod nazwa Ciudad de la Plata de la Nueva Toledo’ czyli Srebrne Miasto Nowe Toledo. Wkrótce La Plata została stolica ‘Audiencia de Charkas’, która sprawowała piecze nad rozległym terenem Ameryki Południowej (dzisiejszy Paragwaj, Peru, Chile, Argentyna i Boliwia) – pod patronatem kolonialnego Wicekrólestwa Peru. Później przekształciła się w Wicekrólestwo ‘Rio de La Plata‘.

Sucre was founded in 1538 under the name “Ciudad de la Plata de la Nueva Toledo” or Silver City of New Toledo. Soon La Plata was the capital of‘Audiencia de Charkas’, which held custody over the sweeping area of ​​South America (present -day Paraguay, Peru, Chile, Argentina and Bolivia) – under the auspices of the colonial Viceroyalty of Peru. Later Sucre evolved into theViceroyalty’ Rio de La Plata “.

W 1609 w mieście powstało arcybiskupstwo a w 1624 – Uniwersytet Sw. Franciszka Ksawerego (drugi najstarszy w Ameryce Południowej). Do dziś Sucre jest duchową stolicą Boliwii, z ponad setką kościołów i licznymi konwentami oraz mekką studentów, także zagranicznych.

Kultura andaluzyjska, którą przynieśli konkwistadorzy, ma swoje odbicie w niezwykle bogatej architekturze prywatnej jak i kościelnej. Domy i urzędy zostały zbudowane wokół przestronnych dziedzińców (patio), oplecionych przepięknymi arkadami, zaś ich elewacje wyróżniają się licznymi balkonami (drewniane pochodzą z ery kolonialnej, metalowe z republikańskiej). Architektura kościelna jest mesklą renesansu (z elementami gotyku), baroku i neoklasycyzmu. W niektórych budowlach da się również zaobserwować tzw. metysaż, czyli wpływy rdzennej kultury indiańskiej (więcej na ten temat tutaj —> klik.)

In 1609 the archbishopric was founded and in 1624 – St. Francis Xavier University (the second oldest in South America). Until today, Sucre is the spiritual capital of Bolivia, with more than 100 churches and numerous convents.

Andalusian culture, brought by conquistadors, is reflected in a rich architecture, private and sacred. Private homes and offices were built around spacious courtyards (patios), braided with marvelous arcades, while the facades are characterized by a number of balconies (wooden are derived from the colonial era while the the metal ones from the republican). Church architecture is a mix of Renaissance (with elements of Gothic), Baroque and Neoclassicism. In some buildings can also be observed the so- called ‘mestizo’ style with the influences of the indigenous Indian culture.

Dzięki przyjemnemu klimatowi, Sucre stało się miejscem rezydowania właścicieli kopalni srebra w Potosi, które oddalone jest o 2 godziny (jazdy autobusem) – stad niezwykły rozwój tego miasta. (O Potosi pisałam wczesniej —> klik.)

Odzwierciedleniem nowobogackiego stylu życia jest zamek Glorietta – najdziwniejszy przykład historyzmu jaki przyszło mi oglądać, w życiu!

With its pleasant climate, Sucre became the residence of the owners of the silver mines in Potosi, which is just a 2 hours drive by bus – hence the development of this extraordinary city. (I wrote earlier about Potosi here ––> click.

A reflection of a newly rich lifestyle is best seen in a Castle of Glorietta – the strangest example of historic architecture that I’ve seen in my entire life!

W 1809 roku Sucre zapoczątkowało ruch wyzwoleńczy Boliwii (jak i całej Ameryki Południowej), by w roku 1826 stać się ‘prowizoryczną’ stolicą utworzonego ‘Alto Peru’, a 13 lat później – konstytucyjną stolicą Boliwii. Z upadkiem potęgi ekonomicznej w Potosi pod koniec XIX w. rząd Boliwii przeniósł się do La Paz i do dziś Boliwia posiada dwie stolice.

W roku 1991 Sucre zostało objęte patronatem UNESCO.

In 1809, Sucre started Bolivian liberation movement (as well as the whole of South America), in 1826 the city became a ‘provisional’ capital of newly created ‘Alto Peru’, and 13 years later – the constitutional capital of Bolivia. With the collapse of economic power of Potosi at the end of the nineteenth century, the government of Bolivia moved to La Paz and since that time Bolivia has two capitals.

In 1991 Sucre has became an UNESCO site.

4 nazwy Sucre to/ 4 names:

  • Charcas– pierwotna, przedkolonialna nazwa miasta/ the original, pre – colonial name of the city
  • La Plata– w czasach świetności kopalni srebra w pobliskim Potosi/ in times of splendor in the nearby silver mines of Potosi
  • Chuquisaca– imię nadane miastu w czasach walki o niepodległość/  name given to the city during the struggle for independence
  • Sucre– nazwa nadana miastu na sześć jednego z przywódców rewolucji – Antonio Jose de Sucre/ the name given to the city to commemorate one of the leaders of the revolution – Antonio Jose de Sucre. 

A ja dodam jeszcze jedną, która także jest powszechnie używana: ‘La Ciudad Blanca’, ponieważ większość budowli pomalowana jest na kolor biały. Nie polecam wiec zwiedzania miasta bez okularów przeciwsłonecznych i kremu z filtrem – grozi to ślepotą i poparzeniem. Polecam również zaopatrzenie się w sombrero (jego brak spowodował, ze chodziłam po mieście osłaniając twarz dłonią lub mapą albo szukając cienia, co nie było zbyt praktyczne).

And I will add another one, which is also widely used: ‘La Ciudad Blanca’, because most buildings are painted in white. That’s why I do not recommend visiting the city without sunglasses and sunscreen – it may cause blindness and burns. I recommend also sombrero (I walked around the city shielding my face with a hand or a map, searching for shade and it wasn’t too comfortable).

Swój tour zaczęłam od Plaza 25 de Mayo – głównego placu Sucre, który jest parkiem! Przyjemnie, prawda? Podobne skwery mają wszystkie miasta Boliwii.

I started my tour from the Plaza 25 de Mayo– Sucre’s main square, which is a park! Nice, isn’t’ it? Similar to Santa Cruz and Cochabamba.

Swoje pierwsze kroki skierowałam do Katedry Guadalupe – kojarzy Wam się z czymś ta nazwa? Oczywiście – z telenowelami meksykańskimi,  w których główne bohaterki wznosiły swe modły do Matki Boskiej z Guadalupe i właśnie w katedrze w Sucre znajduje się jeden z Jej wizerunków! Ponieważ miasto obchodziło święto maryjne, katedra była otwarta dla zwiedzających, a święty obraz w przebogatej sukience, wystawiony na pokaz.

Normalnie by go zobaczyć, trzeba zakupić bilet w muzeum katedralnym za 40 bs. bez możliwości robienia zdjęć. To najważniejsze muzeum w Boliwii mieści obiekty sztuki sakralnej i świeckiej. Przewodnik wspomina pinakotekę z malarstwem m.in. Van Dycka i Zurbarana, ale mnie poinformowano, ze znajduje się ona w innej części miasta, gdzie trzeba zakupić dodatkowy bilet (?). Cóż, było to jedne z niewielu miejsc, których nie odwiedziłam.

First I went to the Cathedral of Guadalupe – do you associate this name with something? Of course – with Mexican soap operas, in which the main characters always pray to Our Lady of Guadalupe, and the Cathedral of Sucre houses one of Her images! Because the town celebrated the feast of St. Mary, the cathedral was open to the public, and the holy image in beautifully rich dress was on the show.

Normally to see it you have to purchase a ticket in the cathedral museum for 40 bs. without possibility of taking pictures. In the most important museum in Bolivia the sacred and secular objects of art can be seen. Guidebook says of Pinacoteca with Van Dyck and Zurbaran, but I have been informed that it is located in a different part of the city and that I have to buy an extra ticket (?). Well, it was one of the few places that I have not visited.

 

Budowa katedry rozpoczęła się w roku 1559, ale widoczne są w jej architekturze wpływy zarówno renesansowe, barokowe jak i neoklasyczne. W jej obrębie znajduje się Kaplica Virgen de Guadalupe ze świętym obrazem.

Construction of the cathedral began in 1559, but Renaissance, Baroque and Neo-classical influences can be seen in the architecture. Cathedral contains also the Chapel of the Virgen de Guadalupe with the sacred image.

Po muzeum postanowiłam zwiedzić pobliskie budowle urzędowe, jednak z powodu protestu (a jakże!), były one zamknięte. Gdy przemarsz dobiegł końca, odwiedziłam Casa de Libertad – najważniejszą budowle w kraju, w której Simon Bolivar ogłosił republikę, i która do dziś przechowuje karty pierwszej konstytucji Ameryki Południowej. Fasada jest pięknym przykladem architektury kolonialnej z drewnianymi balkonami.

After the museum I decided to visit the nearby government buildings, but because of the protest (of course!), they were closed. When the parade was over, I visited Casa de Libertad – the most important building in the country in which Simon Bolivar proclaimed Republic, and which still holds first constitution of South America. Facade presents a beautiful example of colonial architecture, with wooden balconies.

 

Prefectura de Chuquisaca – czyli budynek rządu (dzis tylko regionalnego), w którym przemiły strażnik pozwolił mi zrobić kilka zdjęć oraz poinformował, ze za kilka tygodni będzie można go zwiedzać i podziwiać panoramę miasta z dachu. Jest to najbardziej reprezentacyjny budynek w stylu republiki.

Prefectura de Chuquisaca – a government building (now only regional), where nice guard allowed me to take some pictures and reported that in a few weeks building will be open to public to explore and admire the panorama of the city from its roof, is the most representative building in the style of the Republic.

Wędrując ulicą Calvo, przylegającą do głównego placu, odwiedziłam kościoły Santo DomingoSanta Clara (w którym znajduje się muzeum, którego nie znalazłam (?) oraz najstarszy kościół Sucre – San Lazaro (1544). Niestety ten ostatni i poniekąd najciekawszy okazał się zamknięty dla zwiedzających, zostało mi wiec do podziwiania jego zewnętrze oraz ciekawie zdobiona sucha fontanna.

Wandering along Calvo street from the main square, I visited churches ofSanto Domingo, Santa Clara (in which the museum is located that I didn’t find (?) and the oldest church in Sucre – San Lazaro (1544). Unfortunately, the last and most interesting church turned out to be closed , so I was left to admire its exterior and interestingly decorated (dry) fountain.

Stad już niedaleko do La Recoleta, gdzie znajduje się kościół i muzeum oraz taras widokowy. To miejsce odwiedziłam jednak ostatniego dnia z wycieczką uniwersytecką. Niestety, ciekawie wyglądające na ulotkach Muzeum Sztuki Tradycyjnej było już zamknięte… Coz, następnym razem:)

From there it was very close to La Recoleta, where the church, museum andmirador are located, but I visited this place on the last day with the students. I admit, the church wasn’t’ very interesting and The Indigenous Art Museum unfortunately was already closed … Well, next time :)

W drodze powrotnej postanowiłam odwiedzić jeszcze Muzeum Kolonialne (Museo Colonial Charcas) i wiecie co? – było ono w (rocznym) remoncie! Moje szczęście…

On the way back I decided to visit the Colonial Museum (Museo Colonial Charcas) and guess what? – It was in the (annual) renovation! My luck …

Cdn./ To be continued…