Palta, paltita, ‘Alligator Pear’, smaczliwka…

Mowa oczywiście o ‘Persea Americana’ czy po prostu AWOKADO – owocu, który stal się ostatnio moim ulubionym warzywem:) Czasem zapominam, ze w Boliwii używają wywodzącej się z języka keczua nazwy ‘palta‘, co przynosi komiczne sytuacje podczas zakupów na bazarku.

Pierwszy raz spróbowałam awokado będąc na Erasmusie w pięknym włoskim Lecce i przyznam, ze wraz z koleżanką zupełnie nie miałyśmy pojęcia ‘z czym to się je’. Dziwny wygląd, jeszcze dziwniejszy smak (a właściwie jego brak) i ta maślana konsystencja spowodowały, ze awokado wylądowało na naszych twarzach! Tak, pamiętaliśmy, ze można z niego zrobić maseczkę:)

We are talking, of course, about the ‘Persea Americana’ or simply AVOCADO – fruit, which recently became my favorite vegetable :) Sometimes I forget that they call it ‘palta‘ in Bolivia, name derived from Quechua language, and I always have some comic situation on the market trying to buy ‘avocado’:)

The first time I have tried avocado was while studying in Italy and I admit, together with a friend we had no idea ‘how to eat it’. Eventually, because of its strange appearance, even stranger taste (or lack of it) and its buttery consistency, the avocado landed on our faces! Yes, we remembered that we can use it as a face mask:)

Na bazarku w Cochabambie czy Santa Cruz można spotkać wiele odmian tego owocu. Zazwyczaj kojarzony z kolorem zielonym, czasem może być brązowy lub niemal czarny, o grubej lub cienkiej chropowatej skorce, większy lub mniejszy, okrągły lub podłużny. W środku zaś zielony lub żółty. Nieraz trudno się ‘połapać’ w tych różnościach, a na pytanie ‘która palta jest najsmaczniejsza’, sprzedawczynie zgodnym głosem odpowiadają, ze wszystkie smakują równie dobrze:)

Awokado nie jest najtańsze – od 5 do 10 bs., ale starcza na 2 dni. Trzeba uważać i nie kupować podejrzanie tanich okazów, tak ja my swego czasu, kiedy to upolowaliśmy 5 dorodnych zielonych owoców za 10 bs. Niestety okazały się one niedojrzale i po tygodniu ‘leżakowania’ zaczęły się psuć… Teraz wybieramy tylko dojrzale okazy, o miękkiej skorce.

On the markets of Cochabamba and Santa Cruz you can meet a lot of varieties of this fruit. Usually known as green, sometimes it can be brown or almost black, with a thick or thin rough skin, larger or smaller, round or oblong. Green or yellow inside. When asked: ‘which one is the tastiest’, sales women always say that all taste equally good :)

Avocado isn’t the cheapest – it costs from 5 to 10 bs., but it lasts for two days. You have to watch out and do not buy cheap ones –  one day we bought five green avocados for only 10 bs. Unfortunately, they proved to be very immature and after a week the began to spoil… Now we select only mature specimens with soft skin (but not too soft!).

A wiec – ‘z czym to się je’?

Zaczęliśmy od dodawania kawałków awokado do prostej sałatki pomidorowej, z cebula, oliwa z oliwek i octem balsamicznym. Tym samym, potrafiliśmy zjeść cale awokado do kolacji, aż do czasu kiedy ciocia F. poczęstowała nas ‘guacamole‘. Od tego czasu jemy wiec awokado w postaci gęstej papki z dodatkiem super ostrego ‘locoto’ i soku z cytryny (żeby miąższ nie ściemniał), a stosujemy je jako podstawę kanapek zamiast masła czy majonezu. Pyszne, ładnie wyglądające, zdrowe i ekonomiczne – starcza na  co najmniej dwa dni!

So , how do we eat it?

We started by adding pieces of avocado to a simple tomato salad with onions, extra virgin olive oil and balsamic vinegar. Thus, we were able to eat a whole avocado for a dinner! Then, F’s aunt treated us with ‘guacamole‘ and since that time we only eat mashed avocados with the addition of hot ‘locoto’ and lemon juice (to stop it from getting dark), and we use the paste as a base for the sandwiches (instead of butter or mayonnaise). Delicious, nice-looking, healthy and economical – lasts at least two days!

_MG_1990

_MG_1994

_MG_1986

Niedawno dostałam olśnienia i zamiast obierać awokado ze skorki, co przy mazistości zielonego miąższu było całkiem trudne, przekrajam owoc na poł, wyjmuje wielka pestkę i wydłubuję miąższ łyżka. Bije się przy tym po głowie za to, ze wcześniej na to nie wpadłam, tym bardziej, ze właśnie w ten sposób spożywam owoce kiwi czy marakuji:) Prosto, szybko, czysto i ekonomicznie, ponieważ nie traci się przy tym ani grama cennego miąższu.

Tym smacznym i prostym sposobem obniżamy sobie poziom złego cholesterolu we krwi oraz ‘pakujemy’ się dobrymi kwasami tłuszczowymi, witaminami B, E i K, i wielkimi ilościami potasu! Polecam!

Recently I got dazzled and instead of peeling avocados, which was quite difficult because of its slammy pulp,  I just cut the fruit in half, taking out the green flesh with a spoon. It’s amazing I haven’t thought of it earlier, even if I eat in the same way kiwi and passion fruit :) This way of preparing avocado is simple, quick, clean and economical, because we don’t leave any of its butter pulp.

As they say, by eating avocado, we can lower the level of bad holesterol and ‘pack’ our body with good fatty acids, vitamins B, E and K, and large quantities of potassium! Highly recommended!

_MG_2004

P.S. A pamiętacie te piosenkę ‘Dubska‘ (dla ucha i brzucha!)? / P.S. There is a nice song that goes well with the subject of this post (by Polish reggae band ‘Dubska‘) – something for the EAR and BELLY;)

Flowers of Cochabamba *** Kwitnaca ‘Qucha pampa’

Nie przez przypadek Cochabamba jest nazywana ‘Miastem Wiecznej Wiosny’ lub ‘Miastem Ogrodow’ – w okresie zimowym na niebiesko kwitnace drzewa kontrastuja z brazowo – brunatnym kolorem gor, natomiast latem (styczen-luty), ulice miasta zamieniaja sie w ‘wielokolorowy kwietnik’ otoczony zielonymi wzgorzami.

Najpiekniejsze sa drzewa hibiskusa,ozdobione duzymi kwiatami w roznych odcieniach, ktore mozna spotkac doslownie na kazdym kroku:

_MG_1512

_MG_1669

_MG_1650 _MG_1645

_MG_1699

_MG_1567 _MG_1594 _MG_1640 _MG_1642 _MG_1644

W okresie letnim warto jest wybrac sie do ‘Ogrodu Botanicznego’ w Cochabambie, ktory prezentuje sie niezwykle atrakcyjnie w porownaniu do tego w Santa Cruz de la Sierra.  Miliony kwiatow, owocujace drzewa cytrusowe, a wszystko to za darmo, niemal w centrum miasta!

_MG_1839

_MG_1872 _MG_1870 _MG_1868 _MG_1866 _MG_1859 _MG_1856 _MG_1853

Niestety my mielismy pecha, poniewaz po 5 minutach od przekroczenia bramy ogrodu, rozpetala sie prawdziwa ulewa, a drzewa (szczegolnie te palmowe) nie sprawdzily sie w roli parasola:) Przemoczeni do suchej nitki, wrocilismy wiec do domu, przemierzajac podtopione ulice Cochabamby, ktore w ciagu pieciu minut zamienily sie w rwace potoki.

***

Not by accident Cochabamba is known as ‘The City of Eternal Spring’ or ‘The Garden City’ – in the Winter blue – flowering trees contrast with the mountains while in the Summer (January-February), the streets turn into a ‘multi-colored flower pot’ surrounded by green hills.

Hibiscus trees decorated with large flowers in different shades are the most beautiful and that can be found at every step.

In the Summer, it is worthwhile to explore the ‘Botanic Garden’ in Cochabamba which is great in comparison to the one in Santa Cruz de la Sierra. Millions of flowers, fruiting citrus trees – and all this for free, almost in the city center!

Unfortunately we had a bad luck, because after 5 minutes of crossing the garden’s gate, it started to rain, and the trees (especially the palm) has not performed well as an umbrella :) Soaked to the skin, we decided to came back home, driving flooded streets of Cochabamba, which within five minutes turned into rushing streams.

Superfood – Quinoa

Czy wiedzieliscie, ze rok 2013 zostal oficjalnie nazwany przez ONZ (Organizacja Narodow Zjednoczonych) ‘Miedzynarodowym Rokiem QUINOA’? Czy wiedzieliscie, ze Boliwia jest drugim po Peru producentem QUINOA na swiecie? Czy  wiedzieliscie, ze QUINOA zostala uznana za ‘superfood‘, czyli pozywienie o bardzo duzych walorach odzywczych? Wykorzystywana jest miedzy innymi przez NASA do produkcji odzywek dla astronautow. Czy wiedzieliscie, ze QUINOA jest blisko spokrewniona z pospolicie wystepujaca w Polsce KOMOSA BIALA? Coz, tego to nawet ja nie wiedzialam!

Did you know that the year of 2013 has been officially declared by the UN (United Nations) ‘The International Year of Quinoa “? Did you know that Bolivia is the second producer of QUINOA after Peru in the world? Did you know that QUINOA is considered a ‘superfood‘ –  the food of a high nutritive value? It is used, among others, by NASA to produce taunts for astronauts. Did you know that QUINOA is closely related to the commonly occurring in Poland ‘Komosa biala’? Well, I didn’t know that!

Nasiona QUINOA bogate sa w pelnowartosciowe bialko, zawierajace wszystkie aminokwasy potrzebne czlowiekowi oraz sole mineralne i witaminy. Nie zawieraja natomiast glutenu i maja niski indeks glikemiczny.

QUINOA seeds are rich in wholesome protein, containing all the amino- acids needed for a human body, as well as minerals and vitamins (e.g. E). On the other hand, QUINOA do not contain gluten and have a low glycemic index. Quinoa has also anti-inflamatory benefits.

quinoa

QUINOA uprawiana przez ponad 5 tysiecy lat, byla glownym pokarmem Inkow i Aztekow. Choc przez tysiaclecia uprawiana byla przez kultury andyjskie w surowym klimacie wysokogorskim, dzis prowadzone sa prace nad przystosowaniem ‘komosy ryzowej’ do uprawy w Europie, takze w Polsce. Prawde mowiac, nie moge sie tego doczekac, poniewaz spopularyzowanie QUINOA na pewno przyczyniloby sie do polepszenia zdrowia milionow ludzi na calym swiecie, ale rowniez spowodowalo spadek cen.

W Europie Zachodniej QUINOA jest juz dostepna w kazdym supermarkecie za stosunkowo niska cene, ale prosze sbie wyobrazic, ze w Boliwii i Peru ceny sa tak wysokie, ze przecietna rodzina nie moze sobie pozwolc na zakup produktu, ktory jeszcze kilkanascie lat temu stanowil podstawowy skladnik ich diety! Wynika to oczywiscie z ogromnego popytu na QUINOA w USA i w Europie. Do dzis Boliwia nie opracowala przepisow dotyczacych wewnetrznego marketingu, a przeciez wystarczyloby uchwalic przepis zobowiazujacy producentow QUINOA do sprzedazy chociazby 10% produktu na rodzimy market, za cene nizsza niz dla krajow wysoko rozwinietych. A moze to wcale nie jest takie proste? Nie wiem, nie znam sie na prawach rynku, tylko tak sobie dywaguje:)

Since 3000 BC consumption of QUINOA became widespread in the Andes mountains regions of South America and it became the main food of the Incas and the Aztecs. Although it was cultivated by the Andean cultures in the harsh Andean climate, today research is conducted to adapt quinoa to the growing on a large scale in Europe. To tell the truth, I can’t wait to see this coming because popularization of quinoa will certainly help to improve the health of millions of people around the world, but also will result in lowering its’ price. In Western Europe, quinoa is already available in any supermarket for a relatively low price, but in Bolivia and Peru prices are so high that the average family can not afford to buy the product that has been a basic component of the diet for ever!

This is due, of course, the huge demand for quinoa in the U.S. and Europe. However, it would be enough if Bolivian goverment pass a legislation requiring big farmers to sell at least 10% of the product on the domestic market, for a price lower than in developed countries. Or maybe it is not that simple? To be honest,  I don’t know anything about the laws of the market, I just ‘think out loud’:)

A wiec – z czym TO sie je?/ So – how to eat it?

Nasiona QUINOA gotuje sie tak jak ryz – po oplukaniu (zazwyczaj quinoa sprzedawana w sklepie jest juz oczyszczona z gorzkiej powloki, lecz mozna dla pewnosci jaszcze raz ja przeplukac) zalewamy nasiona zimna woda w stosunku 1:2 (pol szkalanki quinoa na 2 osoby i szklanka wody) i gotujemy pod przykryciem na malym ogniu przez okolo 15 minut.

Ugotowana quinoa wyglada jak kielkujace nasionko i ma ‘orzechowy’ posmak, ktory moze byc jeszcze bardziej podkreslony przez uprzednie uprazenie nasion. Quinoa moze z powodzeniem zastapic ryz, kuskus, makaron czy kasze jeczmienna. Aby zaostrzyc jej smak, mozna ja ugotowac z dodatkiem kostki rosolowej. My sprobowalismy quinoa z nasza potrawka chinska, zastepujac nia ryz.  Pycha! A w dodatku, z kazdym kesem nasz organizm ‘odzywal’!

QUINOA seeds can be boiled the same as a rice – after rinsing the seeds with cold water (usually quinoa sold in the store is already cleared of the bitter coating, but to be sure, you can always rise it again), cook it covered, on a low heat for about 15 minutes (1/2 cup of quinoa for 2 persons for 1 cup of water).

Cooked quinoa looks like a sprouting seed and has a ‘nutty’ flavor, which can be even more emphasized if we roast seeds bfore cooking. Quinoa can easly replace rice, couscous or pasta in our diet. To ‘enrich’ its’ taste a bit more, cook it with a stock cube. We tried quinoa first time with our Chinese dish, simply replacing rice.  And we felt with every bite that our bodies ‘revive’!

QUINOA moze miec rozne kolory – za najbardziej wartosciowa uznaje sie czerwona. W Boliwii, oprocz nasion mozna zakupic  quinoa w postaci ‘platkow sniadaniowych’, ktore wygladaja jak ‘ biale nadmuchane kuleczki’. Czesto sa doprawione miodem. W sklepach ze zdrowa zywnoscia mozna rowniez dostac sproszkowana quiona, przeznaczona do przygotowania orzezwiajacych i odzywczych napojow (o smaku orzechow, oczywiscie:).

Quinoa can have different colours – red one is said to be the most nutritious. In Bolivia, in addition to seeds you can buy quinoa ‘cereales’, which look like ‘small white inflated balls’. They are often flavored with honey. In health stores you can also get powdered quiona, designated to prepare refreshing and nutritional ‘nutty’ drinks.

Polecam sprobowac – kiedy jezeli nie teraz, w ‘Miedzynarodowym Roku Quinoa'”?!/ I would highly recommend it to try – especially  during the ‘International Year of Quinoa’ “?

Ouinoa

Sunday After Storm *** ‘Posztormowa’ niedziela

W Boliwii nie mozna narzekac na brak przezyc ekstremalnych. Trzesienie (-a) ziemi w Cochabambie, przejazdzka autobusem chustajacym sie nad przepasciami Torotoro, lot samolotem podczas burzy, burza piaskowa czy wczorajsza BURZA TROPIKALNA w Santa Cruz de la Sierra. Zaczela sie dosyc normalnie – pojedyncze blyski i grzmoty, wiaterek, deszczyk – zakonczyla sie symfonia piorunow i pokazem blyskawic, rozmazanych przez sciane wody spadajaca z niebios, wygibasami drzew palmowych, przerwanymi kablami porwanymi przez wichure, ciemnoscia, zarwanym dachem naszego budynku i rwacym potokiem na kladce schodwej z 12 pietra. Na szczescie rodzinie mieszkajacej w ‘penthousie’ nic sie nie stalo, ale kobiete znajdujaca sie w glebokim szoku zabrala karetka pogotowia.

Wiekszosc mieszkancow, zaalarmowana krzykiem i placzem zebrala sie w recepcji, czekajac na straz pozarna. Po jakiejs godzinie wrocilismy do mieszkania – mielismy szczescie, bo nas nie zalalo, tak jak wielu innych. Zasnelam dopiero nad ranem, kiedy wlaczyla sie klimatyzacja.

Dzis krajobraz po burzy mozna bylo zobaczyc w blasku slonca – smieci porozrzucane przez wiatr, powyrywane z korzeniami drzewa, galezie, woda na korytarzach apartamentowca i sortowanie jedzenia w lodowce i zamrazarce. Ale wszystko inne powrocilo do normy – widac, ze miasto i jego mieszkancy przyzwyczajeni sa do takiej ekstremalnej pogody.

DSCN0900

DSCN0901

DSCN0887

Na polepszenie sobie samopoczucia i ukojenie nerwow sprezentowalismy sobie kilka drobiazgow na jarmarku oraz zapozowalismy do karykatury – szalenie trafnej (no moze oprocz od szyi w dol, w moim wypadku:)

DSCN0905

Ilez to mielismy smiechu obserwujac reakcje gapiow zebranych wokol rysownika!

DSCN0898

***

In Bolivia, you can’t complain about the lack of excitement. Earthquake(s) in Cochabamba, the bus ride over deep abyss of Torotoro, a flight during a thunderstorm, sand storms or tropical storm in Santa Cruz de la Sierra yesterday. It began quite normally, with single lighting and thunders, breeze and rain – but it ended with a symphony of thunders and with lightning show, blurred by the wall of water falling from the sky, gymnastics of palm trees, torn cables blowing with the wind, black – out, collapsed roof of our building and the rushing stream on the staircase from 12th floor. Fortunately, the family who lives in the penthouse wasn’t hurt, but the woman in deep shock and trauma was taken to hospital.

Most of the inhabitants, alarmed by screaming and crying met in reception, waiting for the fire fighters. After an hour or so we returned to the apartment – luckily we weren’t flooded, like many others. I haven’t fell asleep until early in the morning, when air conditioning started working again.

Today the landscape after a storm could be seen in the glare of the sun – garbage strewn by the wind, uprooted trees, branches everywhere, water in the hallways of the apartment and spoiled food in the refrigerator and freezer. But everything else has returned to normal – you can see that the city and its residents are accustomed to this extreme weather.

To calm our nerves we went for a walk to the fair and got ourselves few trinkets. We also posed to a caricature – extremely accurate one (well, maybe beside from the neck down, in my case :)

What a laughter we had, observing the reactions of onlookers gathered around the artist!