W Polsce zlota jesien a w Boliwii wiosna. Z tej tez okazji postanowilismy udac sie na przechadzke do ogrodu botanicznego w Cochabambie –Jardín Botánico Martín Cárdenas. Kiedys juz mielismy okazje odwiedzic to miejsce, jednak ledwo przestapilismy brame ogrodu, a zerwala sie ulewa. Przemoczeni do schej nitki, jako ze nie bylo sie gdzie schowac przed deszczem, wrocilismy wiec do domu.
Tym razem rowniez zbieralo sie na deszcz, ale postanowilismy sprobowac naszego szczescia. Ogrod botaniczny, utworzony na czesc wielkiego botanika boliwijskiego Martína Cárdenas Hermosa, polozony jest niedaleko centrum i wstep do niego jest wolny. I niestety te dwa fakty sa najwiekszymi atrakcjami tego miejsca. Troche podobnie bylo z ogrodem botanicznym w Santa Cruz, w ktorym wiecej bylo komarow niz roslin. Tak to juz jest, ze najwiecej tropikalnych okazow znajdziemy w szklarniach ogrodow europejskich niz tu, na miejscu. A szkoda, bo w tym klimacie rosnie doslownie wszystko!
Mimo to, milo bylo uciec od zgielku ulicy i pospacerowac aleja uslana platkami fioletowych kwiatow, wsrod wysokich palm, drzew cytrusowych i rzadkich iglakow. Mozna tu spotkac rowniez ciekawe okazy kaktusow, przepiekne lilie i inne kwiaty, znane z polskich ogrodow. A siedzac na mocno zuzytej lawce, mozna wyobrazic sobie, jak pieknie to miejce musialo wygladac w czasach swojej swietnosci, czyli jakies 50 lat temu…
***
In Poland golden autumn and in Bolivia spring . On this occasion we decided to go for a walk in the botanical garden in Cochabamba – Jardin Botanico Martín Cárdenas . We had a chance to visit this place a while ago , but just after having crossed the garden gate, the storm broke off. Drenched to last thread , as there was no place to hide from the rain , we had to return home.
This time it was also cloudy, but we decided to try our luck.
Botanical garden , created in honor of the great Bolivian botanist Martín Cárdenas Hermosa is located near the city center and the entrance to it is free. And unfortunately , these two facts are the biggest attractions of the place. A bit like in botanical garden in Santa Cruz, where there were more mosquitoes than plants. Interestingly , you can find more tropical specimens in European botanic greenhouses than here, which is a pity , because in this climate everything could (should) grow !
Nevertheless, it was nice to get away from the hustle and bustle of the city and stroll down the alley strewn with petals of purple flowers, among the tall palm trees , citrus trees and some rare conifers . You can also see interesting specimens of cacti , beautiful lilies and other flowers, known form Polish gardens. And, when sitting on a badly worn bench , you can imagine how beautiful this place must have looked like in its heyday , that is, around 50 years ago …
-17.38414-66.166702