Kiedy na początku 2014 roku poznałam Renee Gurley, ekspatkę z USA, nie wiedziałam jeszcze, że ta piękna i delikatna kobieta, pełna życia i pozytywnej energii, była ofiarą brutalnego gwałtu, który zdarzył się zaledwie kilka miesięcy wcześniej. Nie moglam uwierzyc, że to właśnie ona została zaatakowana w Samaipacie – w tętniącym życiem turystycznym miasteczku niedaleko Santa Cruz, zgwałcona, pobita i obrabowana przez trzech młodych mężczyzn: José Enrique Montenegro Coro, Carlosa Flores i Luisa Flores Cámara Alpire. Spłoszeni przez światła nadjezdzającego samochodu, zastawili ją na ulicy, a ona zdołała zaalarmować znajomego z pobliskiego domu, gdzie rezydowała. Gdy wybiegł na zawnątrz, zobaczył trzech delikwentów, którzy zapewne wrocili po Renee, by uciszyć ją na zawsze.
When I met Renee Gurley, an expat from the USA, at the beginning of 2014, I had no idea that this beautiful and delicate woman, full of life and humour, suffered a horrific rape just couple months earlier. I could not believe it was her who was attacked in Samaipata – in a vibrant tourist spot near Santa Cruz, raped, beatten up and robbed by three young men: José Enrique Montenegro Coro, Carlos Flores Cámara and Luis Flores Alpire. They run away, scared by the lights of the random car, leaving Renee on the street. Somehow, she managed to get to the place where she stayed, alarming her friend. He run out onto the street where he saw the three delinquents, who probably came back to the crime scene to finish her up.
Nigdy nie rozmawiałyśmy z Renee o tym wydarzeniu podczas naszych co miesięcznych ekspackich spotkań. Rozmawialiśmy o tym, co mamy ze sobą wspólnego: nauczaniu języka angielskiego i podróżach. O gwałcie dowiedziałam się z jej Facebooka, gdy Renee zaczęła o nim pisać.
We have never talked with Renee about this event during our monthly expats dinners. We talked about things that we had in common – teaching English and travelling. I learnt about the rape from social media, when Renee started writting about it.
Pisała o swoim koszmarze by wyrzucić z siebie się negatywe emocje, aby rozpocząć proces leczenia wewnętrznych ran oraz poinformować ludzi o tym, co się stało, bo niestety boliwijski system sądowniczy nie wywiązywał się ze swoich obowiązków. Od dnia zgłoszenia incydentu w Samaipacie, nadal była ona prześladowana: musiała czekać 12 godzin by złożyć skargę na policji, po czym wysłano ja do Santa Cruz de la Sierra po raport kryminalistyczny. Po upokarzającym badaniu w centrum medycznym, zgłosiła się o pomoc do Casa de la Mujer, instytucji cywilnej pomagającej kobietom będącym ofiarami przemocy.
She wrote about her nightmare to get rid of negative emotions, to start the healing process and to inform people of what had happened, as the judical system of Bolivia was failing her the big way. Since she decided to report the incident in Samaipata, she has continued to suffer harassment: she had to wait 12 hours for the police to admitt her complaint; she had to go to Santa Cruz de la Sierra for a forensic report where she was being humiliated in a medical center. Eventually, she decided to seek help from the Casa de la Mujer, the civil institution helping the women who are the victims of abuse.
Musiała również czekać sześc miesięcy, by oskarżenie trafiło do prokuratury. Później było jeszcze gorzej: sztuczki stosowane przez obronę i akceptowane przez sędziów spowodowały przeniesienie sprawy sądowej z jednego miasta do drugiego. Przez jedenaście miesięcy Renee była zmuszona przeżywać koszmar przesłuchań, napiętnowana ironicznymi spojrzeniami swoich napastników. Szczególnie jednego z nich – dwudziestoletniego Montenegro, męża i ojca, będącego głównym oskarżonym, który podobno skrzywdzil więcej kobiet. Jego rodzina, spowinowacona z lokalnymi urzędnikami, nie raz próbowała zastraszyć i przekupić Renee, by ta wycofała zarzuty.
She also had to wait six months for the indictment of the prosecution. What came next was even worse: the delaying tricks used by the defense and consented to by the judges resulted in moving the trials from one town to another. For eleven months Renee was forced to accept again and again the suspension of hearings under ironic gaze of her attackers. Especially one of them – Montenegro, the married man, the father of the baby, who was the main figure in the rape, supposedly not only this one. His family, well connected with local officials, has tried to intimidate Renee and pay her off to drop the charges.
Nie, Renee się nie złamała. Z zaparciem walczyła dalej, nie tylko dla siebie, ale dla wszystkich kobiet w tej zamkniętej społeczności, które, jak się dowiedziała, żyły w strachu przez lata. W Boliwii, gwałt jest bowiem wciąż uważany za drobne przestępstwo, które przynosi wstyd rodzinie ofiary! Dlaczego tez kobiety nie chcą o tym rozmawiać. Ich rodziny biorą pieniądze od oprawców i zapominają o sprawie. Ale czy gwałt to coś, co kobieta może wymazać z pamięci?
No, she did not break. She stood tall and strong, fighting not only for herself, but all the women in this closed tied community, who, as she learnt, have lived in fear for years. In Bolivia, the rape is still considered a minor crime which brings shame upon the family of the victim! This is the reason why women don’t want to talk about it. Their families take money from the perpetrators and try to forget. But is the rape something the woman can ever erase from her memory?
Jakby tego było mało, Renee była ofiarą dyskryminacji i rasizmu władz i niektórych mieszkańców Samaipaty, za bycie kobietą i cudzoziemką. Pomimo niepodważalnych dowodów winy trzech oskarżonych (raport sądowy, skradziona torba znaleziona w domu Montenegro, kredyt przelany w noc gwałtu z telefonu Renee na konto Montenegro), istniala realna szansa, że trzej mężczyźni wyszliby na wolność przez zakończeniem procesu.
As if that were not enough, Renee was a subject to discrimination and racism of authorities and some residents of Samaipata, for being a woman and a foreigner. Despite evidence that said it all (forensic report, robbed bag found in the house of Montenegro, her cellphone credit passed to the Montenegro’s account), there was a chance, that the three men would walk free before the end of the trial.
Renee nie jest jednak sama. Aktywistki praw kobiet w Boliwii (zwłaszcza z organizacji Ley 348 – przeciw wykorzystywaniu kobiet w Boliwii) i zwykli ludzie, którzy nie mogą znieść tego “cyrku” z wymiaru sprawiedliwości, który dzieje się na ich oczach, zaczęli oferować swoje wsparcie. Hasłem przewodnim kampanii społecznej, która rozpoczęła się w Santa Cruz de la Sierra i kontynuuje w całym kraju i zagranicą, są słowa: #Todas Somos Renee (Wszystkie jesteśmy Renee). Historia gwałtu z 2013 roku jest udostępniana w mediach społecznościowych, w lokalnej prasie i kanałach telewizyjnych. Gdy kobieta – reporter podczas niedawnego wywiadu zapytała Renee o to, dlaczego została zgwałcona, ludzie słusznie zareagowali oburzeniem. W ostatnich dniach minister rządu, poinformowany o sprawie przez pełnomocnika Renee, Erica Viruez, oficjalnie zagwarantował lepszą kontrolę aresztowanych, by zapobiec ich ewentualnej ucieczce.
Now Renee is not alone. Bolivia’s women rights activists (especially from Ley 348 – Against Abuse of Women in Bolivia) and common people who can’t stand the ‘circus’ of justice system that is happening in front of their eyes, are offering their support. #Todas Somos Renee (We are all Renee) is the leading slogan of the social campaign that has started in Santa Cruz de la Sierra and continues in Bolivia and abroad. The story of the 2013th rape and the trial proces is being shared on social media, in local newspapers and TV channels. When one female reporter asked Renee why she was raped, people rightly responded with indignation. Recently the Minister of Government, informed about the case by the Renee’s attorney, Eric Viruez, officially guaranteed to better the control of the arrested to prevent their possible escape.
The case of Renee Gurley is a case that should serve to create a precedent to avoid this situation from happening again./ Sprawa Renee Gurley powinna posłużyć do stworzenia precedensu, aby zapobiec takim sytuacjom w przyszlosci.
Minister Carlos Romero
Krótko po tym, Paola Parada, sekretarz Rozwoju Człowieka w imieniu gubernatora departamentu Santa Cruz, wyraziła poparcie dla Renee, potępiając Raula Costa, prezesa Komitetu Obywatelskiego w Samaipacie, za jego ksenofobiczne, dyskryminujące i seksistowskie wypowiedzi. To właśnie on obawiał się, że sprawa Renee zaszkodzi turystyce w jego rodzinnym mieście …
Shortly after that, Paola Parada, Secretary of Human Development on behalf of the Governor of Santa Cruz, expressed her support to Renee, condeming Raul Costa, the President of the Civic Committee of Samaipata, for his xenophobic, discriminatory and sexist statements. It was him who have worried that the Renee’s case will damage tourism in his hometown…
Renee ma nadzieję, że jutro (9 czerwca 2015) postepowanie sądowe w końcu dobiegnie końca, jej gwałciciele dostaną wyrok, na jaki zasługują, a ona sama będzie mogla zacząć układać na nowo swoje życie. Ja również mam taką nadzieję! Wszystkie oczy zwrócone są na Vallegrande – małe miasteczko słynące z miejsca pierwszego pochowku rewolucjonisty Che Guevary, w którym jego szczątki spoczęły w 1967 roku. Od jutra, możne to być także miejsce triumfu sprawiedliwości i prawdy.
Renee hopes that Tomorrow (9th June) this all will come to en end, her offenders will get the sentence they deserve and she will be able to move on with her life. I hope so too! All eyes are turned to the Vallegrande – the small town famous for being the first burial site of Che Guevara, after his 1967 assassination. May it be also the place where thejustice is served and the truth wins.
May the women of Bolivia have the safety they need to live in a a safe society and may they have equal access to the justice system…rape is wrong always…there is not someting wrong with the victim, there is something wrong with the rapist…may we remember this…the days of blaming rape victims and harassing them from pursuing justice is OVER!!! May we have victory on Tuesday to begin to pave the way!/ Niech kobiety w Boliwii posiadaja bezpieczeństwo, by spokojnie zyc w spoleczenstwie i mieć równy dostęp do wymiaru sprawiedliwości … gwałt zawsze jest złem … ofiara nie jest winna, to z gwałcicielem jest cos nie tak … pamiętajmy o tym … dni obwiniania ofiar gwałtu i nękania ich, gdy domagaja sie sprawiedliwości, sa policzone!!! Niech we wtorek dane nam bedzie zwyciestwo, by rozpocząć torowanie drogi (innym)!
Renee Gurley
P.S. Obecnie Boliwia zajmuje niechlubne pierwsze miejsce na liscie krajow Ameryki Poludniowej o najwiekszej przemocy w stosunku do kobiet… /Bolivia takes inglorious first place on the list of countries of Latin America with the highest violence against women…
Epilog
Dzień 9 czerwieca 2015 będzie przez wielu w Boliwii kojarzony ze zwycięstwem sprawiedliwości. Tak, moi drodzy, sprawa sądowa w końcu dobiegła końca, a oskarżeni zostali uznani za winnych w obliczu prawa i skazani kolejno na 25, 24 i 4 lata wiezienia. Renee możne w końcu zamknąć ten ciemny rozdział swojego życia i poświecić swoją energię i talent na to, co kocha najbardziej – podroże i pisanie. Cos mi się wydaje, ze jeszcze o niej usłyszymy, bo to w końcu niesamowita kobieta, o której zapomnieć nie sposób:) Powodzenia, kochana! Niech spełnia się Twoje wszystkie marzenia. Dziś uczyniłaś wiele osób szczęśliwymi, torując drogę do lepszego jutra. Trochę patetycznie to zabrzmiało, ale taka jest prawda:)
The day, 9th June 2015, will be associated by many people in Bolivia, with the victory of justice. Yes, the court case finally came to an end, all three defendants have been found guilty before the law and sentenced consecutively to 25, 24 and 4 years in prison. Renee can finally close this dark chapter of her life and devote her energy and talent to what she loves most – travelling and writing. It seems to me that we will hear more about her in the future, because in the end, she is an amazing woman :) Good luck, dear Renee! May all your wishes come true. Today you made many people happy, leading the way to the better tomorrow. It sounds a little pathetic, but it’s true :)
Fotos: ‘Internations’ meetings, Facebook page of ‘Ley 348 – Against Abuse of Women in Bolivia.
Ważny temat. Podziwiam to, że podjąłeś się takiego tematu, bo jest dość trudny. Dziękuję za ten artykuł. Czytanie go nie było zmarnowanym czasem.
Prawde mowiac, dlugo zbieralam sie do napisania czegos o Renee, ale sama nie wiedzialam, czy mi wypada. Teraz wiem, ze chciala ona, by ludzie wiedzieli, co ja spotkalo, i co dzieje sie w Boliwii. Ciesze sie z jednego, ze rozprawy sadowe sa tu publiczne i wlasnie ogladam w necie relacje z sadu. Trzymaj kciuki! Juz kilka razy probowano odroczyc sprawe.
Obiecuję trzymać :) I wybacz, że zrobiłam z Ciebie faceta w pierwszym komentarzu. Zwykła literówka, którą właśnie zauważyłam.
:)
Dzięki za artykuł. Sprawa jakże odległa od tego, z czym boryka się nasze europejskie podwórko. Dobrze, że o tym piszesz, bo rzetelna wymiana informacji rozwija społeczeństwo.
To prawda, choc co rusz slysze, ze u nas sprawe gwaltow tez traktuje sie po macoszemu…A Renee jest chyba pierwsza kobieta w Boliwii, choc nie Boliwijka, ktora odwazyla sie zawalczyc. I zwyciezyla!:):):):):)
Włos mi się zjeżył na głowie poprzeczytaniu tego artykułu. Bezczelność władz i bezsilność ofiar są zatrważające… powiedz tylko, jaki jest finał? Podejrzewam, że rozprawa już się zakończyła
Epilog dodany – zwyciestwo sprawiedliwosci!! Renee i wszystkie kobiety w Boliwii dzis swietuja:)
Masakra. Są historie, których nie wolno nam przemilczeć i to jest jedna z nich.
Tak! Wiem, ze Renee zabiera sie do pisania ksiazki, wiec jej historia na pewno nie pojdzie w zapomnienie. Juz dzis jej sprawa, wygrana, zostala precedensem w Boliwii:)
Thankyou for posting this and wonderful news that the men were convicted. I was listening to the radio this week to another woman (from South Africa) who was in similar circumstances and like Renee was able to get justice. Her website is: http://www.alison.co.za/assets/content-page.php?id=home
Thank you Mandy, for that information! It’s good to see that the things are changing for better in different parts of the world:)
w trakcie czytania chciałem przewinąć na koniec czy historia ma happy end… bardzo się cieszę, że ci zwyrodnialcy dostali tak wysokie wyroki – mam nadzieję, że nie będą mogli wyjść na warunkowe…niestety w Polsce nie do pomyślenia tak wysokie kary…
gratuluję determinacji w walce !!!
Niestety, beda apelowac, opierajac sie na tym, ze jedyna sedzina w procesie, chciala wsadzic do pierdla tylko jednego oskarzonego. Ale, oskarzeni zostali uznani winnymi i tego juz nikt nie zmieni:)